Poznań - Antoninek

Andros

Poniższy tekst pochodzi z portalu [link widoczny dla zalogowanych]

III Rama - co to naprawdę jest?
Co kryje się pod tym pojęciem? Miejska obwodnica, trasa szybkiego ruchu czy może autostrada w mieście? Sposób na korki czy przecinający tereny zurbanizowane wielopasmowy "potwór"?

Koncepcja III ramy - czyli miejskiej obwodnicy, drogi o podwyższonym standardzie - pojawiła się już w latach 70. jako „towarowa obwodnica Poznania”. Jej głównym zadaniem będzie przejęcie ruchu międzydzielnicowego, wewnątrzmiejskiego oraz rozprowadzenie ruchu tranzytowego, którego celem jest Poznań. Z obliczeń ekspertów wynika, że udział tranzytu w ruchu miejskim to najwyżej 20 %, więc obwodnice zewnętrzne „nie odkorkują” Poznania.
Niepełna I rama jest obwodnicą centrum, a prawie skończona II rama jest obwodnicą śródmieścia, ale pełni też rolę tranzytową (drogi krajowe nr 5 i 11). Dzięki III ramie, oprócz wspomnianych wcześniej zadań, możliwe będzie uruchomienie obszarów inwestycyjnych w jej bliższym i dalszym (do 1,5 km) sąsiedztwie, otworzą się tereny pod inwestycje, budownictwo mieszkaniowe, obiekty rekreacyjne. Należy podkreślić, że III rama docelowo nie będzie spełniać funkcji tranzytowej, gdyż tą rolę przejmą zewnętrzne obwodnice Poznania czyli autostrada A2 i drogi ekspresowe S5 i S11. Dość często powyższe obwodnice mylone są z III ramą, co prowadzi do wielu nieporozumień i protestów w kwestii przebiegu, a nawet sensowności budowy.

III rama będzie trasą klasy GP/S długości ok. 36 km. Klasa ta oznacza, że parametry trasy będą jak na drodze szybkiego ruchu – pas jezdni szerokości 3,5 metra, pobocze, łagodne łuki, towarzyszyć jej będą kładki dla pieszych, tunele, ekrany dźwiękochłonne oraz specjalna zieleń. Od drogi szybkiego ruchu różnić się będzie prędkością dozwoloną (prawdopodobnie prędkość maksymalna będzie oscylować w granicach 80-90 km/godz.). Będzie miała dwie jezdnie z dwoma lub trzema pasami ruchu, wszystkie skrzyżowania z innymi drogami będą bezkolizyjne w postaci węzłów (w liczbie 24) lub wiaduktów.

Na dzień dzisiejszy istnieją następujące fragmenty III ramy: Lechicka od Naramowickiej i Lutycka do Dąbrowskiego (połowa przekroju) oraz niedawno wybudowany odcinek ul. Szwedzkiej.
Uproszczony przebieg III ramy: od węzła Dąbrowskiego/Lutycka trasa pobiegnie na południe skrajem lotniska Ławica do węzła na ul. Bukowskiej. Dalej częścią Lasku Marcelińskiego do ul. Grunwaldzkiej, wzdłuż ul. Jawornickiej do ul. Głogowskiej. Następnie wzdłuż linii kolejowej, mostem przez Wartę, lekkim łukiem na północ w stronę przedłużenia ul. Hetmańskiej. Dalej do ul. Krzywoustego, ul. Szwedzką, koło Kompanii Piwowarskiej i łukiem do ul. Browarnej. Następnie wzdłuż ul. Browarnej do ul. Warszawskiej i dalej wzdłuż ul. Bałtyckiej. Od ul. Gnieźnieńskiej nowy przebieg aż do ul. Lechickiej, następnie ul. Lutycką do ul. Dąbrowskiego.

Plany budowy trasy budzą duże emocje i nie wszystkim mieszkańcom podoba się jej przebieg. Duże kontrowersje wzbudza przebieg wzdłuż ul. Browarnej. Urbaniści zaproponowali dwa warianty przebiegu trasy przez zielone tereny doliny Cybiny, jednak nie podobały się one mieszkańcom. Pojawiały się także pomysły na oddalenie trasy od torów kolejowych. Jednak specjaliści od inżynierii drogowej, a także przyrodnicy uznali, że najlepszym będzie wariant właśnie wzdłuż ul. Browarnej, jednak droga musi wpisywać się w środowisko, w którym będzie przebiegać. Powstaną ekrany akustyczne, trasa będzie w niewielkim wykopie, będą kładki dla pieszych. Ostatecznie radni zaakceptowali powyższy wariant, jednak mieszkańcy zapowiedzieli, że będą protestować przeciwko takiemu przebiegowi. Protestują także mieszkańcy Dębca, gdyż taki przebieg III ramy wiązałby się z wyburzeniami ich domów w okolicy ulic Wrzosowej, Św. Trójcy czy Góreckiej. Domagają się budowy tunelu. Władze miasta zapowiedziały, że ten pomysł zostanie przedłożony do analizy specjalistom. Mieszkańcy dzielnicy Górczyn, a dokładniej osiedla Kopernika, obawiają się innych zagrożeń. Boją się hałasu i większej ilości spalin, które mogą wpływać negatywnie na komfort życia. Drogowcy jako antidotum mają dla nich trasę w wykopie i ekrany dźwiękochłonne. Podobny problem do mieszkańców okolic ulicy Browarnej mają mieszkańcy Edwardowa. Protestują przeciwko przebiegowi III ramy przez lasek Marceliński. Chcą przesunięcia trasy o 200 metrów na wschód, gdyż w przeciwnym razie będzie ona biegła zbyt blisko domów i negatywnie wpłynie na zwierzęta zamieszkujące lasek. Jednak Miejska Pracowania Urbanistyczna konsekwentnie proponuje taki właśnie przebieg III ramy. W związku z przyznaniem Polsce organizacji Euro2012, kwestia przebiegu zachodniej części III ramy stanie się zapewne jednym z priorytetów komunikacyjnych w tej części miasta.

Inwestycje związane z budową III ramy to ogromny wysiłek finansowy - eksperci obliczyli, że zbudowanie ramy w całości może pochłonąć ponad 6 mld złotych. To zbyt duża kwota, aby miasto samo mogło udźwignąć jej ciężar. Jednym z pomysłów na sfinansowanie inwestycji są dotacje unijne. Jednak takie dotacje są możliwe, jeśli droga ma status drogi krajowej. Nowatorski pomysł sfinansowania inwestycji zaproponowały władze miasta: w przetargu wyłania się dwie firmy – jedną, która sfinansuje przedsięwzięcie i drugą, która wybuduje trasę. Miasto za kilkanaście lat spłaca dług.

Jak obecnie wyglądają sprawy związane z przygotowaniem do budowy? Tworzone są miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, po raz pierwszy w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym 2007- 2011 znalazły się zapisy dotyczące III ramy, a dokładniej północnego i zachodniego odcinka. W tych latach planowane jest także wybudowanie odcinka od przedłużenia ul. Hetmańskiej do ul. Krzywoustego oraz przebudowa węzła „Antoninek” (ogłoszono przetarg na koncepcję i projekt budowlany węzła).

Ostatnie wydarzenia związane z przyznaniem Polsce współorganizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej uczyniły plany związane z III ramą bardziej realnymi. Staje się ona podstawowym sposobem komunikacji samochodowej stadionu przy ul. Bułgarskiej z autostradą i lotniskiem. Teraz priorytet zyska zachodnia część ramy od ul. Dąbrowskiego do Głogowskiej.
Wybudowanie III ramy w całości do 2015 roku (jak zakładają władze miasta) będzie zadaniem trudnym i wymagającym ogromnej pracy, pieniędzy, a także i dobrej współpracy na linii mieszkańcy – urzędnicy. Obojętnie jednak ile wysiłku będzie trzeba włożyć w inwestycję i jak długo będzie trwała, III rama pozwoli na bezproblemowe poruszanie się z jednej dzielnicy do drugiej, dzięki niej zmniejszą się korki w centrum miasta, a także spowoduje aktywizację terenów przy trasie.

Poniżej plan przebiegu wschodniego odcinka obwodnicy:

Wzdłuż ulicy Browarnej... Czy ktoś ma jakieś konkretne informacje na ten temat? Bo jeśli projekt zakłada, że trasa III Ramy pobiegnie za stawem, pomiędzy Antonikiem a Kobylimpolem/Nową Wsią, to jestem za, ale jeśli plany zakładają budowę obwodnicy przy samej ul. Browarnej, to stanowcze NIE! Nie chodzi tu o hałas, bo zapobiedz temu mają ekrany dźwiękoszczelne, ale o degradację terenów zielonych. Gdzie będziemy spacerować z dziećmi, wyprowadzać nasze psy? Co to za przyjemność łowić ryby przy ruchliwej trasie?

Cybinka · Gość

Wariant, który ostatecznie przyjęły władze miasta zakłada przeprowadzenie III ramy wzdłuż ulicy Browarnej, estakadą nad stawami. Można próbować sobie wyobrazić skalę zniszczeń i długookresowe konsekwencje dla środowiska, jeśli obok kilkumetrowej Browrnej, która stanie się drogą osiedlową, powstanie kilkudziesięciometrowa trasa typu autostradowego, ściągająca m.in. TIRy z tranzytu.
Dysponuję mapką z naniesioną III ramą, ale nie wiem, jak to tutaj wkleić.
Co do opinii przyrodników na temat tego, czy innego wariantu, to przedstawiono im do wyboru wariant wzdłuż Browarnej lub wzdłuż nasypu kolejowego, ale od strony zachodniej (czyli po stronie osiedla domów w Kobylepolu). Mając taki wybór przyrodnicy w osobie m.in. prof. Jackowiaka i prof. Gołdyna z UAM stwierdzili, że minimalnie mniej szkodliwy będzie wariant wzdłuż Browarnej.
Protestują nie tylko mieszkańcy Antoninka i Kobylepola, nie tylko ludzie, którym nie jest obojętne piękno przyrody, ale i mieszkańcy os. Przemysława i TBS przy Folwarcznej. Tam trasa ma się wciąć pomiędzy osiedle a teren Kompanii Piwowarskiej (czy ktoś widział ile tam jest miejsca??). Nawet gdyby szła w tunelu, to dziękują za takie sąsiedztwo.
Poza tym władze miasta gdzie mogą szczycą się Maltą, Wschodnim Klinem Zieleni, Doliną Cybiny (bo rzeczywiście jest to ewenement teren tak cenny przyrodniczo w środku miasta), a jednocześnie snują plany jak go zniszczyć. Nie słuchają żadnych głosów mieszkańców Poznania.
Mieszkańcy założyli nawet Stowarzyszenie na rzecz Podwyższania Warunków Życia w Mieście Poznaniu "Dolina Cybiny", które wielokrotnie wnioskowało o przeprowadzenie konkursu na przebieg III ramy. Podobny wniosek do władz miasta złożyło również Stowarzyszenie Architektów Polskich SARP Oddział Poznański. Na razie bezskutecznie. Władze miasta wciąż forsują przestarzały (ze względu na rozwój miasta) przebieg III ramy, która pierwotnie miała być obwodnicą.
[link widoczny dla zalogowanych]

Andros

Proszę się zarejestrować - umożliwi to wklejenie na forum plików graficznych. Proszę wysłać mapkę na mój e-mail, a ja ją osadzę na hoście i podam adres by można było ją wkleić.

Czy te tereny spełniają warunki listy UNESCO? Gdyby się na niej znalazły, na wniosek jakiejś fundacji czy innej organizacji, władze nie miałyby prawa tknąć Cybiny. Można by też spróbować wskórać coś w UE.

Pozdrawiam.

Cybinka

Była już propozycja wpisania systemu zieleni miejskiej Poznania, jako unikalnego założenia planistycznego miasta, na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w ramach "Strategii metropolitalnej Poznań 2010" pani poseł Marii Pasło-Wiśniewskiej.
Prezydent Poznania się nie zmienił, więc szanse na realizację Strategii Metropolitalnej umarły na razie chyba.
Nawet, gdyby wschodni Klin Zieleni, czy w ogóle Dolina Cybiny spełniały kryteria wpisu na Listę Światowego Dziedzictwa, to i tak odpadłyby w przedbiegach, gdyż dokumentacja wniosku o wpis musi zawierać tzw. Plan zarządzania, mający gwarantować, że mijsce to będzie należycie chronione w przyszłości.
A tu już nam władze miasta "plan zarządzania" i "ochrony" zgotowały niestety.

Andros

A gdyby powołać do życia fundację mającą na celu ochronę tych terenów? Lub spróbować w Unii Europejskiej. Można by zaskarżyć decyzję władz w Strasburgu, że po mimo jednogłośnego protestu mieszkańców, władze i tak sobie z tego nic nie robią.